Czy Ty wiesz czym presety w ogóle są?

Odkąd zacząłem tworzyć swoje własne paczki z presetami nie mogę pozbyć się przekonania, że wiele osób w ogóle nie wie czym one są i w czym tak naprawdę pomagają.

A wszystko jak zwykle zaczęło się z wrodzonej cechy do poszukiwania rozwiązań najprostszych i najłatwiejszych. Tak aby życie było przyjemniejsze.

Wyobraź sobie sytuację gdzie po jednym spacerze z aparatem zrzucasz na komputer kilkaset zdjęć, a następnie wybierasz kilkadziesiąt którym chcesz nieco pomóc obróbką, tak by wyglądały spektakularnie na Twoim profilu na instagramie.

Masz kilka dróg, którymi możesz pójść.

Pierwsza jest taka, że po prostu odpalasz instagram i wybierasz jeden z wgranych w aplikację filtrów, która nada zdjęciu “jakiś” charakter. Celowo piszę jakiś, bo kompletnie nie masz nad tym co oferuje instagram kontroli. Bierzesz co dają lub nie bierzesz, to tyle jeśli chodzi o pierwszą z dróg.

Drugą jest wrzucenie wszystkich wybranych zdjęć do lightrooma i edytowanie każdego po kolei w taki sposób, jaki uznasz za odpowiedni. To dobra droga. Niestety dla mnie w którymś momencie stała się po prostu zbyt czasochłonna. Miałem zbyt dużo zdjęć i zbyt mało czasu by każdemu poświęcić tyle uwagi ile bym naprawdę chciał.

I tu pojawia się trzeci wariant ścieżki, który dla mnie jest zdecydowanie najlepszy. Kosztuje tyle czasu ile wariant z gotowcami od instagrama, a daje efekty dokładnie takie same jakie uzyskuje się edytując zdjęcie krok po kroku. Chodzi oczywiście o presety. Wystarczy, że obrobię jedno zdjęcie i zapiszę wszystkie ustawienia parametrów w formie presetu i za każdym razem gdy chcę uzyskać podobny klimat na zdjęciu – włączam preset, a lightroom za mnie przestawia wszystkie suwaczki.

HOW COOL IS THAT?

Nie musisz tworzyć swoich własnych presetów.

Możesz skorzystać z jednej z paczek tematycznych, które już przygotowałem. To efekt edycji tysięcy zdjęć i wypracowania takich ustawień, które radzą sobie świetnie z każdym rodzajem fotografii. Nawet jeśli były wykonane tylko przy użyciu smartfona.